Cóż zrobić, kiedy pogoda tak diametralnie się zmienia i nagle z pięknego lata, za oknem staje się ponuro i szaro? Nie ma co się martwić, nie ma co marudzić, a trzeba wykorzystać to co najlepsze nam jesień przynosi. A przynosi piękne, złociste dynie, kuszące wyglądem figi, czarne niczym heban jeżyny (tak, one obradzają krzewy we wrześniu!:) oraz rodzime jabłka, śliwki czy gruszki, które i tak zawsze królują wśród jesiennych wypieków. Chociaż żal mi jest już drastycznego zerwania pogody i zakończenia czasu panowania letnich ciast, to jednak już nie mogę się doczekać na myśl o tych wszystkich pysznościach charakterystycznych dla najbliższych miesięcy. :D
Babeczki, które dziś prezentuję, może nie należą do typowo jesiennych łakoci, ale poprzez dodatek jeżyn i czekolady idealnie będą się nadawały się na osłodzenie wrześniowego, pochmurnego popołudnia. Jest tu przepyszne, wilgotne kakaowe ciasto, śmietankowa pierzynka pokryta jeżynowym sosem, z dodatkową jeżynką na wierzchu, która jeszcze dodaje im uroku - choć muszę przyznać, że akurat tego im raczej nie brakuje. :) Polecam te pyszności, z pewnością posmakują wszystkim miłośnikom babeczek, a dodatkowo będą ozdobą na stole.
Składniki na babeczki:
1 szklanka mąki
1/2 szklanki cukru
2 małe jajka
1/2 szklanki maślanki
1/3 szklanki oleju
3 łyżki naturalnego kakao
1 łyżka cukru z wanilią
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
Składniki na krem:
250 g serka mascarpone
150 ml śmietany kremówki
2 łyżki cukru pudru
Składniki na sos jeżynowy:
150 g jeżyn
2 łyżki cukru
1 łyżka wody
Dodatkowo:
12 jeżyn do dekoracji
1. Piekarnik nastawić na temperaturę 180 stopni.
2. Jajka ubić z cukrem na jasną, puszystą masę.
3. Dodać szczyptę soli, olej oraz maślankę i połączyć.
4. Do drugiej miski przesiać mąkę, kakao i proszek do pieczenia.
5. Przełożyć zawartość miski do jajecznej masy i stale miksować, aby nie uniknąć grudek.
6. Foremki do muffin/papilotki napełnić do 2/3 wysokości ciastem.
7. Wstawić do rozgrzanego piekarnika na około 20-25 minut, do tzw. "suchego patyczka".
8. Po tym czasie wyjąć i ostudzić.
9. Gdy babeczki całkowicie ostygną przygotować sos: jeżyny umieścić w kąpieli wodnej z cukrem i wodą.
10. Podgrzewać owoce stale mieszając, aż się rozpadną.
11. Przygotowane jeżyny przetrzeć przez sitko i odstawić.
12. Kremówkę ubić z cukrem na sztywno, a na końcu dodać mascarpone i miksować do uzyskania gęstego i sztywnego kremu.
13. Krem przełożyć do szprycy cukierniczej lub rękawa i dekorować od dołu do góry wierzch babeczek.
14. Polać wierzch każdej jeżynowym sosem i przystroić jeżynami lub liśćmi mięty.
15. Babeczki podawać od razu lub przechowywać w lodówce maksymalnie 1-2 dni./inspiracja stąd
A jaka ładna dekoracja, zjadłabym na pewno!:)
OdpowiedzUsuńto się nazywa rozpusta :D
OdpowiedzUsuńUrocze babeczki, pięknie udekorowałas :)
OdpowiedzUsuńcudne babeczki a jakie apetyczne zdjęcia! mniam :)
OdpowiedzUsuńA dopiero co dzisiaj przeglądałam gazety kulinarne i wpadły mi w oko babeczki jeżynowe - obiecałam sobie od razu, że upiekę, jak tylko je gdzieś dostanę ;) Twoje babeczki są śliczne, w taki naturalny sposób apetyczne <3
OdpowiedzUsuńCudeńka!
OdpowiedzUsuńA ja w tym roku nie jadłam jeżyn! Kusisz :<
OdpowiedzUsuńSą prześliczne!
OdpowiedzUsuńU mnie w tym roku tak mało jeżyn, niestety...
Obłędne! Zamawiam kilka kurierem :)
OdpowiedzUsuńWyglądają fantastycznie! ;) Jeżyny.. yummy
OdpowiedzUsuńPo prostu cudowne :-)
OdpowiedzUsuńPo prostu cudowne :-)
OdpowiedzUsuńPo prostu cudowne :-)
OdpowiedzUsuń