Za oknem na północy Polski mamy niezłą przeplatankę. Chwilowa słoneczna aura natychmiastowo przeistacza się w ulewę i burze. W takich warunkach niestety zaplanowanie sesji na świeżym powietrzu raczej mija się z celem, a wyjście na jagody do lasu kończy się przesiąknięciem deszczem do suchej nitki. Wobec tego jedynym słusznym pomysłem na przeczekanie gorszej pogody jest zaszycie się na fotelu z książką w ręku lub w kuchni piekąc jakąś pyszność dla domowników. :) Po zrobieniu kilkudziesięciu zadań z biologii przyszedł wreszcie czas na pieczenie.. Rezultaty już niedługo pewnie pojawią się na blogu, a tymczasem sernik, który robiłam jeszcze przed wyjazdem. Sernik, pieczony już w te wakacje trzykrotnie i zawsze przyjmowany z entuzjazmem przez gości. Łączy w sobie to co najlepsze tego lata - truskawkę, Nutellę i wanilię. Niezwykle puszysty i kremowy, obłędnie pyszny. Truskawkowa polewa, beziki i ciasteczkowy spód dopełniają kompozycję idealną tego sernika. Koniecznie trzeba go upiec, póki jeszcze truskawki pojawiają się w sklepach! :) Z resztą to, że do dnia dzisiejszego jeszcze wspominamy go w naszym domu jest raczej wystarczającą rekomendacją by go upiec, prawda? :P
Zapraszam! *.*
150 g ciasteczek maślanych (lub zbożowych)
40 g masła
Składniki na masę serową:
500 g twarogu sernikowego
1/2 szklanki śmietany kremówki
100 g sera mascarpone
1/2 puszki mleka skondensowanego słodzonego
2 łyżki cukru z wanilią
3 jajka
2 łyżki budyniu śmietankowego
3 łyżki Nutelli
1/2 łyżki kakao
Składniki na wierzch:
150 g dżemu truskawkowego (np. takiego)
12 małych bezików
5-6 truskawek
1. Ciasteczka drobno pokruszyć wałkiem lub zmielić blenderem na pył.
2. Masło roztopić i ostudzić.
3. Formę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia, a boki posmarować masłem.
4. Ciasteczka połączyć z masłem i tak przygotowaną masą wyłożyć spód formy, lekko docisnąć.
5. Wstawić spód do lodówki na czas przygotowywania masy.
6. Twaróg zmiksować z mascarpone po czym stopniowo dolewać śmietankę cały czas miksując, aby masa była puszysta.
7. Białka oddzielić od żółtek.
8. Żółtka utrzeć z mlekiem skondensowanym na jasną puszystą masę.
9. W osobnej misce ubić białka z szczyptą soli na sztywną pianę.
10. Połączyć żółtka z serową masą i przesiać do niej proszek budyniowy.
11. Delikatnie w 5-6 partiach wmieszać do masy pianę z białek.
12. Podzielić ją na 2 części.
13. Nutellę podgrzać w kąpieli wodnej, aby była płynna.
14. Do jednej części dodać Nutellę oraz przesiane kakao, a do drugiej skórkę cytrynową oraz cukier waniliowy.
15. Piekarnik nastawić na 180 stopni.
16. Gdy piekarnik będzie rozgrzany wstawić do niego ciasteczkowy spód na około 8 minut.
17. Po tym czasie wyjąć podpieczony spód z piekarnika i rozpocząć przekładanie serowej masy.
18. Na środku nałożyć dwie łyżki jasnej masy, a następnie przykryć ją 2 łyżkami czekoladowej masy, zaczynając od środka.
19. Tak postępować do zużycia obu mas.
20. Obniżyć temperaturę w piekarniku do 120 stopni i wstawić do niego sernik.
21. Piec ciasto w kąpieli wodnej przez 1,5 godziny.
22. Po tym czasie studzić sernik w uchylonym piekarniku, następnie przełożyć na blat do całkowitego wystudzenia.
23. Następnie przykryć sernik folią i schładzać w lodówce minimum 12 godzin.
24. Następnego dnia dżem truskawkowy zmiksować blenderem na gładko.
25. Wyjąć sernik z lodówki i posmarować dżemem wierzch ciasta.
26. Udekorować wierzch bezikami i plasterkami truskawek.
27. Podawać od razu lub przechowywać w lodówce do 2 dni. /inspiracja stąd
Smacznego! :)
W taką pogodę dobrze się pocieszyć sernikiem :D
OdpowiedzUsuńSuper jest ten sernik,bardzo udany przepis;))
OdpowiedzUsuńSwietnie się prezentuje paskowany a te bezy na górze super:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.kornikwkuchni.blogspot.com
Mmmmmm piękny serniczek, zjadłabym kawałek takiego ;)
OdpowiedzUsuńCudowny wzorek, wiem powtarzam się ale to prawda :)
OdpowiedzUsuńMusi być cudny<3
OdpowiedzUsuńPodziwiam za uzyskanie takiej pięknej zeberki w serniku - zwłaszcza w takim puszystym! :) Ja pozdrawiam z południa Polski, u nas ciągle gorąco i powiem szczerze, że trochę tęsknię za gwałtownymi burzami i ulewami. Już tak mam, że lubię taką pogodę, a w tym roku mamy tu totalne zaprzeczenie typowego, górskiego lata ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńJa również nie przepadam za skrajnymi upałami, ale takie ciągłe zmiany pogody skutkują niestety przeziębieniem i bólem głowy w moim przypadku, co niespecjalnie mi się uśmiecha latem. Teraz mam za swoje i pod koniec tygodnia nadchodzą tropiki! :D
Cudeńko! I jak pięknie sie upiekł ;)
OdpowiedzUsuńJest perfekcyjny w każdym calu :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMistrzyni serników! :D
OdpowiedzUsuń