Dzień dobry w ten piękny, leniwy czwartek. W końcu wróciłam z wyjazdu, naładowałam akumulatory i pełna entuzjazmu wracam do bloga. Mam nadzieję, że jest jeszcze ktoś, kto mimo przerw czyta moje wpisy?:)
W tym roku połączenie truskawka&nutella nieustannie króluje na moim stole, cóż tu umówić - unikatowy smak dzieciństwa w postaci tego słodkiego mariażu nadal zostawia pewien sentyment i chętnie się do niego wraca. Na letni weekend powstały więc te oto bułeczki, mięciutkie, drożdżowe nadziane serem białym, ową Nutellą i owocami i które smakowały fantastycznie! :) Najlepsze były te, zjedzone od razu po wyjęciu z piekarnika i polaniu jeszcze ciepłą czekoladą.. ale te zjedzone już po zdjęciach nie ustępowały im ani trochę. Pewnie niedługo sezon truskawkowy się skończy i ustąpią innym owocom, ale, że ja nigdy nie mam go dość - przygotowałam jeszcze z nich parę propozycji. :) Do przeczytania wkrótce, a na razie przepis na te cudne drożdżówki! :)
Zapraszam! *.*
Składniki na bułeczki:
250 g mąki
80 g masła
60 ml mleka
1 duże jajko
15 g świeżych drożdży
1 łyżka drobnego cukru
2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
2 łyżki cukru z wanilią
Składniki na nadzienie:
200 g twarożku półtłustego
1 żółtko
1 łyżka cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 łyżeczka mąki
6 łyżeczek Nutelli
200 g truskawek
80 g czekolady mlecznej + łyżka śmietany 36%
1. Śmietanę zmieszać z łyżką cukru i dodać pokruszone drożdże.
2. Odstawić w ciepłe miejsce, aż zaczyn zwiększy swoją objętość trzykrotnie.
3. Do dużej miski przesiać mąkę.
4. Rozpuścić w garnuszku masło i odstawić do ostygnięcia.
5. Jajka ubić lekko z cukrem, dodać do mąki.
6. Ostudzone masło z mlekiem dodać do ciasta, a na końcu dodać również drożdżowy zaczyn.
7. Pomieszać wszystkie składniki łyżką, po czym ugniatać ręcznie przez kilka minut, w razie potrzeby podsypać mąką.
8. Uformować gładkiego ciasta kulkę, włożyć do miski posmarowanej masłem i wstawić do lodówki do wyrastania na około 3 godziny.
9. Po tym czasie wyjąć ciasto z lodówki i odstawić na 20 minut, aby się ociepliło.
10. Potem zagniatać jeszcze ręcznie ciasto i podzielić na 6 równych porcji.
11. Z każdej części uformować kulkę, a następnie lekko ją rozwałkować i zrobić lekkie wgłębienie na środku.
12. Wyłożyć na dużej blaszce w 8-10 cm odstępach.
13. Żółtko ubić z cukrami na jasną i puszystą masę.
14. Twaróg zmiksować na gładko, dodać mąkę, a następnie kogel-mogel i dokładnie połączyć.
15. Do środka każdej z bułeczek włożyć po łyżeczce Nutelli i rozprowadzić.
16. Na to nałożyć po 1/6 wcześniej przygotowanego serowego nadzienia do każdej bułeczki.
17. Na wierzchu ułożyć po kilka plasterków truskawek.
18. Zostawić drożdżówki na 20 minut, aż zwiększą swoją objętość.
19. W tym czasie rozgrzać piekarnik do 190 stopni.
20. Piec bułeczki przez około 25-30 minut, do tzw. "suchego patyczka", pod koniec pieczenia można zmniejszyć nieco temperaturę, aby się zbytnio nie przyrumieniły.
21. Po upieczeniu zostawić na chwilę w piekarniku, a następnie wyjąć i ostudzić.
22. W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę ze śmietaną i tak przygotowaną polewą polać wierzch ostudzonych bułeczek.
23. Dodatkowo wierzch można udekorować świeżymi owocami i płatkami migdałów.
Smacznego! :)
Piesio <3
OdpowiedzUsuńCzy Ty chcesz abym ja się utopiła we własnej ślinie?! Boskie! *o*
Zawsze możesz się od tego uchronić i wpaść do Gdyni na taką bułeczkę! :)
UsuńDaj znać jak otworzysz własną cukiernię. Będę stałym gościem :D
OdpowiedzUsuńObłędne połączenie
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne te drożdzówki;))
OdpowiedzUsuńZabieram!!<33
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia... :) No i bułeczki :)
OdpowiedzUsuńCudowne drożdżówki i piękny pies :)
OdpowiedzUsuńWyglądają fantastycznie. Aż mam ochotę pobiec i jedną porwać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zapraszam w wolnej chwili do mnie
Te drożdżówki są fenomenalne! *.*
OdpowiedzUsuńMarta jaka aranżacja, super zdjęcia cudowne plenery i te przysmaki :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się spodobały! :D
UsuńPyszne! Szkoda, że sezon na truskawki się już skończył :(
OdpowiedzUsuńU nas na Kaszubach jeszcze trwa w najlepsze. </3
UsuńMyślę jednak, że te bułeczki można by było zrobić zamiast nich z dodatkiem malin. :)
Mniam! Wyglądają rewelacyjnie! I do tego zdjęcia bombowe! ;)
OdpowiedzUsuń