W końcu te gorsze dni musiały nadejść. Pogoda już tak nie rozpieszcza, całe dnie ciemno i szaro. Tak jak przez ostatnie tygodnie cieszyłam się pogodą i wykorzystywałam każdy moment na spacery z psem, tak teraz najlepiej nie ruszałabym się z domu.. :c Nie jestem stworzona do takich temperatur. Ale chociaż za oknem szaro i pochmurnie na talerzu zagościć musiało coś optymistycznego. Oczywiście jak pytam co przygotować rodzina zawsze jednogłośnie odpowiada, że sernik. A ja nie protestuję, bo to również moje ulubione ciasto. Ten jest po prostu cudowny.. ta konsystencja - bajka! I o smaku ulubionej pralinki. Ach, jak ja lubię serniki! :)
Zapraszam!
Składniki na spód:
100 g ciasteczek maślanych
3 łyżki wiórków kokosowych
30g masła
Składniki na masę serową:
400g twarogu sernikowego
2 jajka
1/3 szklanki cukru
1/2 puszki mleka skondensowanego słodzonego
1/2 szklanki mleka w proszku
150ml mleka kokosowego
2 łyżki likieru migdałowego
2 łyżki budyniu śmietankowego
Składniki na wierzch:
60g białej czekolady
5 łyżek mleka w proszku
1/4 szklanki mleka kokosowego
płatki kokosowe
kilka pralinek Raffaello
1. Ciasteczka drobno pokruszyć.
2. Masło rozpuścić, dodać wiórki i ciasteczka.
3. Dno blaszki o średnicy 18-20 cm na sernik wyłożyć papierem do pieczenia i ugnieść na nią masę ciasteczkową.
4. Podpiec przez ok. 8 minut w 180 stopniach.
5. Przygotować masę: twaróg zmiksować z cukrem, dodawać po jednym jajku.
6. Dodać mleko kokosowe, mleczko skondensowane i w proszku, budyń śmietankowy i likier.
7. Zmiksować tylko do połączenia składników.
8. Nastawić piekarnik na 120 stopni i piec sernik przez godzinę i 20 minut.
9. Po tym czasie wyjąć sernik i ostudzić.
10. Schłodzić w lodówce przez kilka godzin, a najlepiej całą noc.
11. W garnuszku rozpuścić białą czekoladę z mlekiem kokosowym, dodać przesiane mleko w proszku do uzyskania gładkiej masy.
12. Polać wierzch sernika kremem, udekorować płatami kokosa i pralinkami.
13. Odstawić do ostygnięcia i podawać lub przechowywać w lodówce do 2-3 dni.
Smacznego! *.*
Apetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pralinki Raffaello więc to ciasto zdecydowanie trafia w mój gust:-)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie, chętnie bym ukradła kawałek:)
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie. :D
UsuńMoja mama zdecydowanie dałaby się pokroić za takie ciacho!: ))
OdpowiedzUsuńwow.. zaskakujące, boskie, aksamitne.. <3
OdpowiedzUsuńMnie też jest strasznie zimno :( Ja chcę ciepełko i lato!
OdpowiedzUsuńMówiłam Ci już, że jesteś mistrzem serników? :D
Mimo, że za sernikami nie przepadam to ten prezentuje się cudownie !
OdpowiedzUsuńJa tort, Ty sernik.. jestem gotowa upiec go po raz drugi żeby zrobić cukierniczy barter :D
OdpowiedzUsuńEhh.. szkoda, że mieszkamy na dwóch końcach Polski, bo propozycja barrrdzo mi się podoba. : )
UsuńTeż kocham serniki :) Mogę się poczęstować...? :)
OdpowiedzUsuńPewnie, jeszcze coś zostało. : )
UsuńIdealny rozpieszczacz na burą pogodę :)
OdpowiedzUsuńFenomenalny :D
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń