Kto nie lubi batoników, w dodatku zdrowych, napakowanych po brzegi samymi dobrociami?:) Jeśli mam być szczera, to kupne batoniki jadam niezwykle rzadko. Nie przepadam za nimi zbytnio.W kwestii słodkości zawsze na pierwszym miejscu stoi u mnie kawałek dobrego, własnoręcznie upieczonego ciacha i nic nie jest w stanie go pokonać w tej dyscyplinie. Ale co zrobić, gdy jest się cały dzień poza domem i nie ma możliwości rozkoszowania się domowymi słodkościami na miejscu? Wtedy trzeba koniecznie upiec takie właśnie chrupiące, karmelowo-orzechowe, owsiane batoniki z dodatkiem bakalii, które idealnie dodadzą energii w czasie zajęć, są podzielne, poręczne i bez problemu można je zapakować na wyjście. :) Ich przygotowanie zajmuje dosłownie chwilę, a efekt z pewnością zadowoli, szczególnie fanów granoli lub muesli. Ich skład można modyfikować, zastępując wiórki kokosa, czy pestki dyni innymi ulubionymi dodatkami. Z pewnością za każdym razem będą smaczne. Polecam je na drugie śniadanie lub jako przekąskę. U mnie znikają w tempie ekspresowym. :D
Składniki na batoniki:
300 g płatków owsianych
1/3 szklanki wiórków kokosowych
4 łyżki kajmaku z puszki
1 łyżka płynnego miodu
2 łyżki masła orzechowego
1 łyżka pestek dyni
1 łyżka rodzynek
5-6 suszonych fig (posiekanych)
1/4 laski wanilii
szczypta cynamonu
Dodatkowo:
pestki dyni lub słonecznika do posypania
50 g czekolady deserowej
1 łyżka masła
1. W garnuszku roztopić masło zwykłe i orzechowe, karmel oraz miód.
2. Dodać cynamon i wanilię.
3. Do miski wsypać płatki owsiane, wiórki kokosowe, pestki dyni i pomieszać.
4. Rozpuszczoną mieszankę dodać do "sypkich" składników, dokładnie połączyć łyżką.
5. Gdy wszystkie składniki się połączą dodać również posiekane suszone figi i rodzynki.
6. Formę o wymiarach 24x24 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
7. Przełożyć do niej przygotowaną masę i wygładzić wierzch łyżką.
8. Posypać wierzch pestkami dyni lub słonecznika.
9. Wstawić masę do piekarnika na 20-25 minut do zarumienienia brzegów.
10. Po wyjęciu jeszcze ciepłą masę podzielić nożem na równe prostokąty i zostawić do ostudzenia.
11. Czekoladę (opcjonalnie) roztopić w kąpieli wodnej z łyżką masła.
12. Zanurzyć od spodu w czekoladzie i ułożyć aż ostygnie na blacie.
13. Gotowe batoniki przechowywać pod przykryciem przez około tygodnia.
14. Można je zwinąć w pergamin i przewiązać wstążką, a następnie podarować komuś.
wspaniałe batoniki :)
OdpowiedzUsuńpyszności, aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńCudne! W sam raz na drugie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńprezentują się znakomicie, a pewnie jeszcze lepiej smakują :)
OdpowiedzUsuńKajmakowe?! Dawaj mi tu jednego :D
OdpowiedzUsuńnie lubię kupnych batonów, i jeżeli je jem to tak jak Ty bardzo rzadko!
OdpowiedzUsuńAle Twoje wyglądają bosko.. :) Kaloryczne, ale cudowne <3
Zdecydowanie lepsze od kupnych, pycha! :)
OdpowiedzUsuńmmm to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne batoniki! :-)
OdpowiedzUsuńPiękne! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe batoniki, wspaniale Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ja również wolę domowe batoniki :D Na drugie śniadanie idealne :D
OdpowiedzUsuń