Rozkręcam się z moimi pozawypiekowymi wpisami.Gotowanie coraz bardziej mi się podoba, choć muszę przyznać, że zdecydowanie bardziej przyjemne jest pieczenie. <3 Jednak trzeba sobie radzić i kilka niezłych obiadów mieć w głowie. Jak coś.
Tę zupę traktuję jako 'starter' przed obiadem, żeby rozgrzać się po powrocie do domu, a zanim zdążę cokolwiek przygotować. Bardzo fajna, orzeźwiająca i aromatyczna, a za takimi właśnie przepadam. Także zachęcam.
Zapraszam!
Składniki: (2-3 porcje)5 pomidorów
łyżka przecieru pomidorowego
1 mała cebula
pół marchewki
2 łyżki oliwy
łyżka masła
sól i pieprz
szczypta: gałki muszkatołowej, wędzonej papryki lub słodkiej, bazylii
ząbek czosnku
śmietana do podania
1. Na patelni rozgrzać oliwę.
2. Pokroić drobno cebulę i wrzucić na patelnię.
3. Sparzyć pomidory, obrać ze skórki i pokroić na ćwiartki.
4. Do garnka przełożyć cebulę i pomidory, dolać 1/3 szklanki wody i poddusić.
5. Obrać i ugotować kawałek marchewki.
6. Pokroić na mniejsze części i dodać do zupy.
7. Dodać łyżkę przecieru oraz wszystkie przyprawy, można też dodać kilka suszonych pomidorków aby ubogacić smak.
8. Wrzucić masło i zmiksować zupę, tak, aby zostały wyczuwalne części warzywa.
9. Podawać z łyżką gęstej śmietany.
Smacznego!
najbardziej na świecie lubię pomidorówę!
OdpowiedzUsuńPięknie podane i pokazane danie. Zapraszam do mnie :)))
OdpowiedzUsuńTen kolor do mnie przemawia ;)
OdpowiedzUsuńZupka wygląda bardzo zachęcająco, aż się chce po nią sięgnąć. Pomidorowa to po rosole królowa zup. :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolorek, bardzo apetyczna zupa!
OdpowiedzUsuńŚlicznie podana, smaczna zupa. Pomidorowa to ulubiona zupa milionów ludzi i ja tez się do nich zaliczam. :)
OdpowiedzUsuńO kurcze, ta zupa wygląda obłędnie. Uwielbiam takie cuda...:)
OdpowiedzUsuńCudowna ta zupa!
OdpowiedzUsuńMmmmm, to jedna z moich ulubionych zup :-)
OdpowiedzUsuń