Uwielbiam je przygotowywać właśnie z okazji Nowego Roku. Sam przepis za pierwszym razem budził moje wątpliwości, ponieważ nie mogłam uwierzyć, że tak niewiele trzeba, do przygotowania swojego tiramisu. Ale włoskie desery mają to do siebie, że składa się na nie idealne połączenie jedynie kilku składników. W moim przypadku przybrał kształt tortu, co dobrze sprawdza się na imprezach.
Zapraszam!
Składniki na krem:
500 g sera mascarpone
250 ml śmietanki kremówki
100 g cukru pudru
aromat migdałowy
Składniki na przełożenie:
1 paczka podłużnych biszkotów
50 ml likieru
1 filiżanka kawy rozpuszczalnej
2 łyżki kakao lub gorzkiej czekolady
1. Ubić śmietankę z serem mascarpone na sztywną masę.
2. Dodać cukier i niewielką ilość aromatu migdałowego.
3. Zaparzyć mocną kawę rozpuszczalną.
4. Dodać do niej likier.
5. Trzymając poziomo, maczać delikatnie biszkopty w kawie.
6. Układać jena przygotowanej wcześniej formie.
7. Nałożyć na nie warstwę 1/2 kremu z mascarpone.
8. Posypać kakao.
9. Zrobić drugą warstwę zbiszkoptów.
10. Na wierzchu rozprowadzić pozostały krem i posypać kakaem.
11. Schłodzić w lodówce przez kilka godzin i podawać.
Jedno z moich ulubionych deserów ! Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tiramisu! :) jednak raczej rzadko jadam :)
OdpowiedzUsuńtiramisu zrobione po polsku to ciasto :D Wygląda super, ale do końca oryginałem nie jest..
OdpowiedzUsuńTak na prawdę jest to we Włoszech deser, który musi być podawany w pucharkach, ponieważ jego konsystencja zabrania krojenia.. To tylko chmurka, chmurka! :)
Nie, to tiramisu. : ) Przepis jak najbardziej oryginalny, w mojej wersji nie używa się żółtek. Robiłam kilka razy i konsystencja bardzo delikatna, ale po schłodzeniu daje się pokroić na ładne kawałki. *.*
UsuńTiramisu? Biorę w każdej postaci :)))
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie;) Ja też jestem zwolenniczką kremu bez żółtek, więc na Twoją imprezę z tiramisu na pewno zgłosiłabym się punktualnie;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tiramisu zawsze,wszędzie i w każdej ilości:)
OdpowiedzUsuńAch, to chyba mój ulubiony deser jaki może być :)
OdpowiedzUsuńTo chyba ja jedyna jeszcze go nie robiłam ,pysznie wygląda.
OdpowiedzUsuńOsobiście mam dwie lewe ręce to pieczenia :( Niestety, ale widze Ty jestes mistrzynią :)
OdpowiedzUsuńWidać, że rozpływa się w ustach :)))
OdpowiedzUsuńNominowałam CIę!
Pan Poślubiony kocha tiramisu! :)
OdpowiedzUsuńaż naszła mnie na nie ochota! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mój ulubiony deser - bez dwóch zdań! :)
OdpowiedzUsuńTiramisu bardzo piękne, zjadłoby się chętnie. Pyszotka :)
OdpowiedzUsuńTiramisu :) uwielbiam!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tiramisu, Twoje wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńMam pytanko jak przygotowujesz forme do tego deseru?? Mam zamiar zrobic w najblizszej przyszlosci tylko musze sie przygotowac. A kto pyta ten nie bladzi.
OdpowiedzUsuńFormę wykładam papierem do pieczenia, boki zostawiam. Dopiero w momencie podania oddzielam tiramisu od boków formy przy pomocy noża. Życzę, aby wszystko wyszło super. :)
Usuń